wtorek, 28 lutego 2012

Wycieczka - Kompleks Osówka – Walim Sztolnie – Zamek Grodno


PROGRAM WYCIECZKI
ORGANIZOWANEJ PRZEZ SEKCJĘ TURYSTYCZNĄ UTW-AWF

Kompleks Osówka – Walim Sztolnie – Zamek Grodno
  1. Rodzaj i cel wycieczki : autokarowa – poznawcza. Uczestnicy wycieczki zwiedzą podziemne miasto w Osówce , sztolnie w Walimiu oraz Zamek Grodno.
  2. Data wycieczki – 24.03.2012 sobota
  3. Czas trwania wycieczki – ok. 8 godzin.
  4. Koszt wycieczki – ustalony wstępnie ok. 75 zł ( przejazd + wstęp do obiektów + ubezpieczenie + koszty organizacyjne) – przy ok. 15 uczestnikach.
5. Miejsce i godzina zbiórki – wyjazd o godz. 9.00 - zbiórka przy Muzeum Narodowym
6. Organizator wycieczki – Danuta Grabowiecka i Ewa Wojciechowska.
Zapisy na wycieczkę w dniach wykładu – czwartek - 01.03; 08.03
Wpłaty na wycieczkę w dniu 08.03 czwartek po wykładzie. Przy wpłatach należy podać: adres zamieszkania i PESEL ( do ubezpieczenia).
7. Autor programu i prowadzący wycieczkę: Janusz Szulc – licencjonowany pilot I przewodnik wycieczek terenowych po Dolnym Śląsku.
8 .Opis wycieczki: – trasa o łącznej długości 170 km.
Zobaczymy kompleks Osówka, który jest jednym z większych systemów podziemnych na zboczu góry Osówka ( góry Sowie)
Walim Sztolnie – podziemne fabryki walimskie obejmują 3 sztolnie oraz kilka łączących je ogromne hale.
Zamek Grodno – na stromym cyplu góry Chojna wznoszą się ruiny zamku zbudowanego z kamienia. Składa się z najstarszej części zamku górnego i powstałego w trakcie rozbudowy w 16 wieku zamku dolnego.

 
                     ZAMEK GRODNO – WALIM - OSÓWKA

  ZAMEK   GRODNO   W   ZAGÓRZU ŚLĄSKIM
Na stromym cyplu góry Chojna (450 m npm) nad Jeziorem Bystrzyckim wznoszą się ruiny zamku Grodno, niegdyś jednej z  najsilniejszych warowni na Śląsku. Zbudowany z kamienia, jest idealnie dopasowany do kształtu szczytu góry. Składa się z najstarszej części - zamku górnego i powstałego podczas rozbudowy w XVI w. zamku dolnego z budynkami gospodarczymi oraz budynkiem bramnym ozdobionym dekoracją sgraffitową przedstawiającą stojące na tylnych łapach lwy. Na zamku górnym znajduje się wysoka wieża, budynki mieszkalne i mały dziedziniec ze średniowieczną cysterną na wodę. Wieża jest obecnie udostępniona dla turystów- widoki na piękną dolinę Bystrzycy.
Wewnątrz zamku zobaczyć można piękne portale, jedną urządzoną komnatę i ekspozycje poświęcone dawnej sztuce oblężniczej i krzyżom pokutnym. Na zamku dolnym znajdują się dwa dziedzińce. Można tam zobaczyć m.in. studnię, kilkusetletnią lipę sądową (odbywały się pod nią sądy nad poddanymi)
i armatę. Oprócz wieży, obronność zamkowi zapewniały wzmocnione szkarpami mury obwodowe
z 9 bastejami.  Po drodze do zamku, po prawej stronie można zobaczyć ruinę pałacyku postawionego
w XIX wieku.
Historia :
Początki zamku sięgają końca XIII wieku. Zbudował go książę Bolko I Surowy- książę świdnicko-jaworski. Zamek wówczas zajmował tylko najwyższą część wzgórza i składał się z piętrowego budynku, wieży obronnej, wieży bramnej i murów obwodowych. Wcześniej prawdopodobnie istniał tu gród z XII w. księcia Bolesława Wysokiego strzegący szlaku z Wrocławia do Czech, choć niektórzy uznają że już wtedy był to zamek. Legenda natomiast mówi, iż około roku 800 przybył w te strony angielski rycerz i zbudował na górze Chojna czworoboczną strażnicę.
-   1315 r. - pierwsza wzmianka o zamku w dokumentach jako własności księcia świdnicko-jaworskiego
     Bernarda. Burgrabią był Kylian von Haugwitz
-   I poł. XIV w.  - Bolko II Mały –książę świdnicko-Jaworski ( syn Bernarda ) rozbudował zamek,
     który składał się z wysokiej wieży, dwóch budynków stanowiących pomieszczenia załogi, wieży
     bramnej, drewnianych zabudowań gospodarczych oraz dużego dziedzińca. Całość otoczona była
     murem obronnym
-  1392 r. – po śmierci księżnej Agnieszki – żony Bolka II ( ostatniej władczyni księstwa świdnicko- 
    jaworskiego )- mocą tzw. układów familijnych z 1353 r. z królem Czech Karolem IV Luksemburgiem –
    zamek wraz  z całym księstwem świdnicko-jaworskim ( ostatnim suwerennym na Śląsku )- przeszedł we
    władanie do korony czeskiej.
-   XV w. - zarządzało nim kilka różnych rodów rycerskich, aż w końcu opanowali go rozbójnicy- stąd
    dokonywali napadów i rabowali okoliczną ludność oraz kupców. Jednym z rycerzy rozbójników był
     Jerzy Puczek (Mühlheim), a po nim ród Czetritzów.
-   1526 r. – mocą układów familijnych Jagiellonów z Habsburgami – zamek wraz z całym Śląskiem
     przechodzi we władanie austriackich Habsburgów.
-   1535 r. - Hieronim Czettritz sprzedał zamek Krzysztofowi Hochbergowi z Książa .
-   1545 r. - cesarz Ferdynand I przekazał zamek Maciejowi z Łagowa (von Logau), sekretarzowi
     biskupa wrocławskiego Jakuba von Salza. Rozpoczął on przebudowę i rozbudowę zamku w duchu
     renesansu, kontynuowaną przez syna Jerzego. Powstały wtedy: dziedziniec dolny otoczony murem
     obronnym z pięcioma bastejami, brama wejściowa z budynkiem mieszkalnym, piekarnia, łaźnia
     i budynki gospodarcze, liczne portale z szarego piaskowca oraz zaliczany do najpiękniejszych na
     Śląsku, zdobiony sgraffitami portal budynku przedbramia z 1570 r.
-    koniec XVI w. - z powodu kłopotów finansowych wdowa po Jerzym z Łagowa musiała pozbyć się
     zamku, który powrócił do cesarza austriackiego -Rudolfa II. Ten przekazał go za zasługi w walce
     z Turkami hospodarowi mołdawskiemu Michałowi Walecznemu.
-    I poł. XVII w. - podczas wojny trzydziestoletniej Szwedzi częściowo zniszczyli zamek.
-    1679 r. - zamek był oblegany podczas buntu chłopskiego skierowanego przeciw ówczesnemu
     właścicielowi Zagórza - baronowi Jerzemu von Ebenowi. Zamku nie zdobyli, a barona wsparły
     wkrótce wojska sprowadzone ze Świdnicy. Dwóch przywódców buntu powieszono.
-    1742 r. – zamek wraz z całym Śląskiem przechodzi pod panowanie pruskie.
-    1774 r. - zamek został opuszczony i niszczeje.

-    1789 r. - zawaliła się ściana południowa i zachodnie skrzydło mieszkalne.
-    pocz. XIX w. - majątek Ebenów rozparcelowano pośród wierzycieli – zamek popadł w ruinę, którą
      rozbieralki okoliczni chłopi
-    1823 r. – od zupełnej zagłady zamek uratował prof. Johann  Busching z Wrocławia, który rozpoczął
      prace zabezpieczające a następnie rekonstrukcyjne. Zamek został przystosowany do celów
      turystycznych, powstała m.in. restauracja i muzeum ze starym uzbrojeniem.
-    lata 1840-1907 - dalsze prace przeprowadzili jego następcy - hr. Fryderyk Burghaus oraz baron
      Maksymilian Zeidlitz.
-    1869 r. - od uderzenia pioruna spłonęła wieża.
-    1904 r.- Zeidlitzowie zrekonstruowali malowidła na budynku bramnym
-    po 1945 r. - zdewastowany i okradziony po wojnie zamek przekazano wałbrzyskiemu oddziałowi
     Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego, a następnie oddziałowi PTTK w Wałbrzychu
-   1951 r. - rozpoczęto prace konserwacyjne, które trwały kilkanaście lat.
-   1965 r. - dzięki współpracy  PTTK z muzeami w Wałbrzychu i Wrocławiu -otwarto Regionalne
     Muzeum PTTK Zamek "Grodno".

Legendy zamkowe :
   Szkielet księżniczki :
Uwięziony i zakuty w kajdany szkielet, który można zobaczyć w zamku górnym - nawiązuje do legendy o księżniczce śląskiej Małgorzacie. Ojciec przeznaczył ją na żonę pewnego bogatego starca. Ona jednak zakochała się w dwa razy młodszym giermku. Pewnego razu na wspólnej schadzce przyłapał ją ojciec. Dziewczyna dostała ostatnią szansę lecz niczego to nie zmieniło - wciąż nie zamierzała wychodzić za starca. Okrutny ojciec kazał więc zrzucić giermka ze skały, a córkę zakuć
w kajdany i zamurować w komnacie, której okno wychodziło na miejsce śmierci ukochanego giermka. Duch tragicznie zmarłej Małgorzaty zwany Białą Damą pojawia się o północy w jasne księżycowe noce na wieży zamkowej.
Ciekawa jest też historia samego szkieletu. Turystom pokazywano go już w XIX w. Nie był to oczywiście ten sam szkielet. Prof. Busching kupił kości jakiegoś listonosza za 5 talarów, wkrótce po zakupie zamku. Od tej pory pełniły one funkcję szkieletu księżniczki. Nie konserwowane uległy jednak zniszczeniu w latach 60-tych XX wieku. Prawdziwy szkielet zastąpiono więc plastikową atrapą znaną
z szkolnych sal do biologii. W 1974 r. zamek zwiedzała grupa lekarzy, pracownicy zamku poprosili więc o kobiecy szkielet. Wkrótce potem dostarczył go antropolog z Wrocławia. Wykorzystał kości
kobiety odkopane na średniowiecznym cmentarzysku w Czersku. To właśnie one stanowią dziś atrakcję turystyczną a do lochu w którym leżą, zwiedzający wrzucają monety, aby powrócić w te piękne strony.
Zamkowa studnia :
W dawnych czasach pan zamku stoczył zwycięską bitwę i wziął wielu jeńców. Po pewnym czasie jeden z nich, pochodzący z Turcji, zwrócił się z gorącą prośbą do pana zamku o puszczenie wolno i powrót do swej ojczyzny. Usłyszał taką odpowiedź : „Wolność uzyskasz wtedy, gdy na dziedzińcu zamku wykopiesz studnię, w której będzie woda. Oprócz wolności dostaniesz pieniądze i konia na podróż do ojczyzny". Turek uniżenie podziękował i ochoczo zabrał się do kopania studni. Szybko jednak zrozumiał w czym tkwił haczyk obietnicy pana. Pod kilkudziesięciocentymetrową warstwą ziemi ukazała się twarda, lita skała. Marzenia szybkiego powrotu do ojczyzny oddaliły się. Nie poddał się jednak i zaczął kuć skałę ostrymi narzędziami. Praca była bardzo trudna i ciężka. Dopiero po 20 latach bardzo ciężkiej pracy dokopał się do wody. Zgodnie z obietnicą jeniec zyskał wolność, pieniądze
i konia, aby mógł wrócić do swej ojczyzny. Dzisiaj studnia pełni funkcję maszynki do spełniania życzeń, wrzuca się pieniądze i wymyśla życzenie, które ma się ziścić ( ale nie wiadomo po jakim
czasie ).
   Hitlerowski skarb
W latach 90-tych XX w.  sensację wzbudziły listy hitlerowskiego sapera wysyłane bez adresu zwrotnego do redakcji wrocławskiego Słowa Polskiego z informacjami o ukrytych w zamku Grodno tajemniczych skrzyniach. Osiadły po wojnie w nieznanym miejscu w Polsce kapitan Leonhard von Schreck opisywał jak to w 1945 r. wezwał go wysoki rangą SS-man i pokazał plany dwóch miejsc - podziemnego tunelu pod jakąś górą i średniowiecznego zamku. Schreck miał opracować zabezpieczenia

minerskie obu miejsc w celu ukrycia bardzo ważnych rzeczy przed nadchodzącymi wojskami sowieckimi. W podziemiach zamku złożono dwie duże skrzynie. Po wykonaniu pracy w drodze powrotnej do Wrocławia, podczas postoju Schreck dostał od towarzyszącego mu SS-mana strzał w plecy. Przeżył jednak i zdecydował się mówić, ale dopiero po 50 latach. O wielkim znaczeniu skrzyń świadczyć ma fakt, iż długo po wojnie zwiedzając zamek z wnukiem w grupie niemieckich turystów zauważył jakoby SS-mana, który organizował całą akcję w 1945 r. Schreck postawił warunek, że kolejne listy będą dostarczane do redakcji po ich regularnym drukowaniu na łamach gazety. Tak też się stało, lecz wprowadziły one tylko zamieszanie. Częściowo powtarzał opisywane już fakty w formie beletrystycznej, ale zauważalne były pewne różnice jak np. inne nazwiska hitlerowców. Kolejny list był już testamentem Schrecka, pisanym nieco dziwnym archaicznym językiem, w którym zobowiązywał swojego jedynego przyjaciela prawnika, twórcę testamentu, do przekazania wielu ważnych informacji w pięciu kolejnych listach, tak aby jego rodzina pozostała anonimowa i bezpieczna. Podał też szczegóły zaminowania zamku oraz kilka detali związanych z warownią mających uwiarygodnić jego słowa. Niczego to jednak nie dowiodło, a wprowadziło jeszcze większy zamęt. Na zamek wybrała się grupa eksploratorów, jednak nic specjalnego nie odkryto. Wiele osób uznało to wszystko za czyjąś zabawę. Niestety nie nadszedł już żaden następny list, więc sprawa pozostaje nie wyjaśniona.
Wstęp do zamku płatny :   5 zł / 2,50 zł ulgowy. Zamek otwarty jest codziennie z wyjątkiem poniedziałków w godz. 10-18. ( W roku 2009 )

WALIM  - SZTOLNIE - ZWIEDZANIE
Podziemne fabryki Walimia, czyli walimskie sztolnie  - znajdują się na zboczu  Ostrej Góry- wejście
do sztolni na poziomie 560 m npm.- w pobliżu wsi Rzeczka, przy  drodze z Walimia, a należą do 
kompleksu Rzeczka i są jednym  z 6 w Górach Sowich,  których  tajemnice do dziś nie zostały
rozwiązane.
W czasie II Wojny Światowej – od 1943 r. w okolicach Walimia hitlerowcy postanowili wybudować system podziemnych fabryk zbrojeniowych, aby ustrzec się przed ewentualnymi nalotami aliantów.
Celem prowadzonych na duża skalę prac górniczych i budowlanych było wykonanie połączonego
ze sobą systemu obiektów - kompleksów składających się z części podziemnej i nadziemnej. Początkowo prace prowadzone były pod kierownictwem specjalnie utworzonej w tym celu spółki akcyjnej Śląska Wspólnota Przemysłowa z generalną dyrekcją budowy w Jedlinie Zdroju. Na terenie budowy utworzono przedsiębiorstwo budowlane o kryptonimie "Olbrzym" /Oberbauleitung "Riese"/.
W kwietniu 1944 r. Hitler polecił przyjęcie kierownictwa przez "Organizację TODT".
Początkowo przy sztolniach pracowali przymusowi robotnicy zza granicy ( głównie Polacy, Rosjanie, Francuzi i Ukraińcy ), a  także jeńcy wojenni  ( Rosjanie i Włosi ), dla których utworzono cztery obozy w miejscowościach Walim, Kolce, Głuszyca i Głuszyca Górna.
Potem dostawcą siły roboczej stał się obóz koncentracyjny Gross-Rosen z Rogoźnicy oraz  jego filia - obóz pracy o nazwie "Riese", który utworzono na potrzeby budowy w Górach Sowich i zamku Książ. Obóz „Riese”składał się z 5  podobozów oraz 13 komand roboczych.
Podziemne korytarze, dokładnie do dziś jeszcze nie zbadane, pochłonęły kilkanaście tysięcy ofiar, pochowanych na cmentarzach Walimia, Kolc i Głuszycy. Obecnie cmentarz w Walimiu jest miejscem pamięci narodowej.
Projektu "Riese" nie ukończono do końca wojny. Pozostał podziemny kompleks, którego część
   udostępniło do zwiedzania utworzone tu w 1995 r. Muzeum Sztolni Walimskich . Podziemna trasa
   turystyczna  obejmuje trzy sztolnie oraz kilka łączących je hal o imponujących wielkościach.
   Całkowita długość wyrobisk podziemnych wynosi ok. 500 m, powierzchnia 2 500 m2, a objętość
   14 000 m3.
   Zwiedzić można  też wartownię, w której zgromadzone zostały eksponaty i nieliczne dokumenty
   Związane z wszystkimi kompleksami. Zainstalowano tam kamerę, która umożliwia zapoznanie się
   z bardzo niejasnym i ciekawym rozwiązaniem technicznym.
Aby zbudować sztolnie i komory, posługiwano się górniczymi metodami  - wiercono w skałach otwory i rozsadzano je materiałami wybuchowymi. Gotowe komory wzmacniano żelbetowymi obudowami,
a urobek wywożono wąskotorowymi kolejkami na powierzchnię.

Budowa sztolni pociągnęła za sobą także budowę obiektów naziemnych, skupionych wokół części podziemnych - w ten sposób  przy sztolniach powstały baraki obozowe, warsztaty, magazyny cementu, piasku i kruszyw, fundamenty kruszarek i betoniarek, urządzeń rozładunkowych i kompresorów wtłaczających powietrze do sztolni. Budowano także sieci infrastruktur drogowych, kolejowych, wodociągowych, kanalizacyjnych, telefonicznych, energetycznych, których fragmenty są nadal widoczne w terenie.
Ciekawostką jest, że porze zimowej można zaobserwować zimujące nietoperze, którym służy specyficzny klimat sztolni.
   Uwaga :
   Temperatura wewnątrz sztolni wynosi ok. 6oC, a wilgotność powietrza ok. 90 % -dlatego zalecana jest
   ciepła odzież. Na miejscu znajduje  się sklep z ciepłymi i zimnymi przekąskami oraz pamiątkami.
   Zwiedzanie odbywa się codziennie  w godzinach od 9 do 17- wyłącznie z  miejscowym przewodnikiem
   i trwa ok. 40 min. Bilet normalny – 7 zl, ulgowy – 4 zl
   adres: ul. 3 Maja 26 58-320 WALIM  tel.: 0-607-171-920;  tel. 074 845 73 00;  fax. 074 845 73 00
    email: muzeum@sztolnie.pl     www: www.sztolnie.pl/
KOMPLEKS „RIESE”  ( OLBRZYM) -  OSÓWKA
Kompleks Osówka znajduje się w granicach administracyjnych miasta Głuszyca w powiecie wałbrzyskim. Jest to najciekawszy i najdłuższy udostępniony kompleks wybudowany
w Górach Sowich.
Podziemna trasa turystyczna w kompleksie Osówka to system betonowych korytarzy, umocnień i hal, które budowano na ogromną skalę od połowy 1943 roku, przy wykorzystaniu robotników oraz więźniów z obozu Gross-Rosen ( Rogoźnica ). Cel prac utrzymywany był
w  ogromnej tajemnicy- z uwagi na brak dokumentów, do dziś istnieje spór co do przeznaczenia tej budowli. Zdaniem jednych miały to być fabryki zbrojeniowe do produkcji tajnej broni rakietowej,  jednak w pamiętnikach Alberta Speera znaleziono fragmenty świadczące o tym, że był to zamiar stworzenia  w Górach Sowich  Kompleksu "RIESE"  ( Olbrzym) - głównej, najmocniej strzeżonej i największej kwatery Hitlera na Dolnym Śląsku.
Część naziemna Kompleksu Osówka stanowi zewnętrzną infrastrukturę podziemnego obiektu. Stopień zaawansowania robót stawia te budowle na pierwszym miejscu pod względem najbardziej wykończonych naziemnych obiektów przedsięwzięcia "Riese".
Największą uwagę przyciągają dwa obiekty umownie nazwane "Kasyno" i "Siłownia".
Przy ich budowie zastosowano monolityczny strop żelbetonowy, przewody kominowe, rury instalacyjne, ocieplenie i płyty wiórowo-cementowe, a także włazy ze stalowymi klamrami.
Kompleks Osówka jest jednym z większych systemów podziemnych w okolicach Walimia
i Głuszycy. Znajduje się on na zboczu góry Osówka- prowadzą do niego 2 wejścia, obecnie początek i koniec trasy turystycznej. Oprócz tego istnieje trzecie wejście, lecz nie połączone
z resztą systemu podziemnego. Wejścia znajdują się na różnych wysokościach: 610, 590 i 570 m n.p.m. Sztolnie 1 i 2 połączone są systemem poprzecznych wyrobisk, w wielu miejscach tworzących "hale".
Od 1996 r. udostępniono do zwiedzania Podziemną Trasę Turystyczną w Kompleksie Osówka - obecnie jest to 1500 m podziemnych korytarzy i hal  skrywających historię lat ostatniej wojny.
Jest to najciekawszy i najdłuższy udostępniony kompleks wybudowany w górach Sowich.
Uwaga : W podziemiach nawet latem panuje niska temperatura – w związku z czym
               wskazana jest ciepła odzież.
Dojazd : Głuszyca położona jest przy drodze krajowej Nr 381 pomiędzy Wałbrzychem a Nową Rudą.
Na południe od Głuszycy (5 km) zjazd na drogę do Sierpnicy -  na parking strzeżony – płatny ( autokar 10 zŁ ) -  w odległości 150 m od obiektu.
Parking strzeżony w godzinach otwarcia obiektu:
Samochód osobowy - 4.00zł
Autokar - 10.00zł
Zakład Turystyczny "Podziemne Miasto Głuszyca - Kompleks Osówka"
58-340 Głuszyca, ul. Grunwaldzka 20, tel.(0..74) 845-62-20, fax: (0..74) 845-63-32
Adres internetowy: www.osowka.pl
E-mail : biuro@osowka.pl

1 komentarz:

  1. Jest to test sprawdzający moje "łącze" z blogiem UTW- z tego względu jedynie zachęcam wszystkich czytających do wzięcia udziału w tej "lekkiej, łatwej i przyjemnej" wycieczce o charakterze poznawczym- jedyne wejście pod górkę trwa ok. 15 min, ale wygodną ścieżką przez las liściasty -
    na zamek Grodno w Zagórzu Śląskim.
    Z Turystycznym Pozdrowieniem - Janusz Szulc

    OdpowiedzUsuń