W sobotę, 8 czerwca, przybyliśmy na Stadion Olimpijski, by
dopingować młodym sportowcom, którzy na co dzień zmagają się z chorobą
onkologiczną. Grupa wolontariuszy, w firmowych niebieskich koszulkachJ
Zajęliśmy trybuny i od 10:00 aż do późnego popołudnia towarzyszyliśmy dzieciom
z Wrocławskiej Kliniki Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii
Dziecięcej oraz Kliniki Onkologii z Pragi. Wszystkie dzieci były nasze, polskie
w żółtych koszulkach i czeskie w niebieskich…
Mali bohaterowie brali udział w różnorodnych konkurencjach:
biegu na 60 m, skoku w dal, rzucie piłeczką, badmintonie, tenisie, pływaniu, a
na końcu rozegrali mecz Polska-Czechy… Ważne były chęci, wysiłek i wola walki. Podziwialiśmy
dzieci i rodziców… W przerwach pomiędzy konkurencjami uczestnicy onkoigrzysk
mogli pobawić się w ogródku rekreacyjnym, zjeść wojskową grochówkę, puszczać
bańki mydlane… Honorowymi gośćmi wspomagającymi tę wyjątkową imprezę byli: Otylia Jędrzejczak, Paweł Rańda, siatkarki Impel Wrocław, Emilia Maćkowiak, Dariusz Sztylka. Najwięcej radości dzieciom dawał Krecik, który niestrudzenie im dopingował, razem z panem PikusiemJ
Na koniec onkoigrzysk słynni sportowcy w asyście przedstawicieli zespołu „Kalina” udekorowali bohaterów medalami, wręczyli dyplomy i nagrody. Każdy wygrałJ A najmłodszy uczestnik z Czech, otrzymał największego pluszowego misia.
Warto było zaangażować się w tak dobrą akcję… Przeżyliśmy razem ze sobą, z dziećmi wiele dobrych, radosnych i wzruszających chwil, które na zawsze pozostaną w pamięci i będą promyczkami w trudnych chwilach. Mieliśmy okazję poznać prawdziwych bohaterów, którzy na co dzień walczą - dzieci, ich rodziców, lekarzy… Dzieci zmagające się z tak poważnymi problemami odnajdują w sporcie odpoczynek, siłę, radość, mają poczucie wspólnoty i zdobywają sukcesy… A my możemy je wspierać, a dodam nieskromnie, że robiliśmy to profesjonalnie: głośno, żywiołowo, z głębi serca. Do zobaczenia za rok…
też próbowaliśmy
Gościmi Specjalnymi byli Otylia Jędzrzejczak i Paweł Rańda
Autorki Ela i Kasia
Zdjęcia studenci UTW
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz