piątek, 14 marca 2014

O NASZYM ŚWIĘCIE

Męskie spojrzenie na nasz Uczelniany Dzień Kobiet


Obchodzony w tym roku w historycznych murach budynku NOT-u przy ulicy Piłsudskiego 74 we Wrocławiu.
Nie tylko budynek NOT-u jest historyczny (o tym za chwilę,) ale Święto naszych Pań z Uniwersytetu Trzeciego Wieku przy AWF we Wrocławiu też ma swoje korzenie daleko w historii.
Data (początek marca) związana jest z rzymskimi obchodami Matronaliów, święta macierzyństwa i płodności.
Wtedy też kobiety były traktowane wyjątkowo, dawano im prezenty i spełniano ich życzenia.
Od starożytności do początków XX  wieku, czyli powrotu do Święta Kobiet minął czas niekoniecznie ciekawy dla rodzaju żeńskiego i całej ludzkości.
W czasach nowożytnych w Europie najstarsze wzmianki o święcie kobiet pochodzą z Francji z 1824 roku.
Panie chodziły wtedy od gospody do gospody, śpiewały, tańczyły chcąc oderwać się od prozy życia.
Ponownie święto odrodziło się  w  Ameryce, w warunkach tragicznych, bo w czasie strajków  migrantek włoskich i żydowskich w 1909 roku, które przyjechały w poszukiwaniu pracy z dotkniętej biedą Europy.
W czasie tego strajku w fabryce tekstylnej na Manhattanie wybuchł pożar, w którym zginęło 146 kobiet i dziewczynek.
Pierwsze obchody Międzynarodowego Dnia Kobiet miały miejsce 19 marca 1911 roku w Niemczech, Austrii, Dani i Szwecji.

Każda z naszych Pań dostała od reprezentantów brzydszej płci kolorowy kwiatuszek z buziakiem.
W trakcie spotkania Panie dokonały wymiany myśli artystycznej opowiadając anegdoty i dowcipy.

Powróćmy jeszcze na chwilę do historii.
W 1975 roku ONZ-et poparł Międzynarodowy Dzień Kobiet i do dzisiaj obchodzony jest w wielu krajach w różnych terminach.

Kawa pobudza, lody ochładzają, a ciepła szarlotka z bitą śmietaną i czekoladą dostarczają endorfin.
Jest coraz głośniej, wymiana myśli pędzi między stołami, padają propozycje nowych wspólnych działań, spotkań i wycieczek.
Wracamy do opowiadania dowcipów i anegdot.
W ferworze radosnych i wesołych rozmów jedna z uczestniczek spotkania opowiedziała  o historii obiektu, w którym się znajdujemy.

Jest rok 1892.
Zarząd Prowincji Związku Stanów Prowincjonalnych Prowincji Śląskiego dokonuje zakupu działek i podejmuje decyzję o budowie gmachu Senatu.
Budowa zostaje ukończona w czerwcu 1895 roku.
Wrocławski rzeźbiarz Christian Behreus i jego uczeń Ernst Seger zaprojektowali fasadę budynku.
Ciekawostką jest też fakt, że we  wrześniu 1896 roku rosyjska para carska odwiedzająca Śląsk, była goszczona przez kilka dni w nowym obiekcie Senatu.
W  latach trzydziestych w dawnej Sali Senatu mieściło się kino.
W 2000 roku, w miejscu Wrocławskiego Dyskusyjnego Klubu Filmowego powstało kino „Atom”, które zostało zamknięte w kwietniu 2008 roku.
Budynek od lat jest siedzibą Wrocławskiej Rady Federacji Stowarzyszeń Naukowo-Technicznych.
Po modernizacji budynek ma się stać nowoczesnym centrum szkoleniowo-wystawienniczym.
Do remontu przewidziana jest również maszynownia windy wraz z kabiną dźwigu pochodzącą z 1897 roku i  wpisaną na listę zabytków.
Prace modernizacyjne mają się rozpocząć jaszcze w tym roku.

Po tym akcencie historycznym przedstawionym przez naszą koleżankę powrócił radosny, świąteczny nastrój, dzięki któremu zebrane Panie wyraziły ochotę na kolejne spotkanie w tym miejscu i w tym samym gronie ponownie.

Tekst: Józef Biesik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz