poniedziałek, 30 marca 2015

Dwudniowa wycieczka do Warszawy
21-22.03.2015
Brawo Wojtku za pomysł wycieczki do stolicy. Pomysł padł dawno, ale jak go rozsądnie zrealizować? Ostatecznie dołączyliśmy do wycieczki jednego z biur turystycznych (seniorzy po cenie ulgowej) realizując program prezentowany kiedyś na blogu. 
Start w sobotę, o 05:30 spod Wzgórza Andersa. 
Trafiliśmy wspaniale; dysponowaliśmy autokarem – ważne w rozległej Warszawie. W autokarze był spory luz i dobra kawa. Dwaj warszawscy przewodnicy z uprawnieniami oprowadzania turystów po pałacach zaopiekowali się grupą zdyscyplinowanych Wrocławian. I pogoda dopisała – obydwa dni były w pełnym słońcu, drugi chłodniejszy, lecz z doskonałym, czystym powietrzem, gdyż padający nocą śnieg usunął warszawski smog (zobaczymy śnieg leżący przed Pałacem Wilanowskim). Szkoda, że pojechało nas tak mało, bo tylko 7 osób: 4 studentów i absolwenci. Zobaczyliśmy sporo. 
Pierwszy z przewodników poprowadził nas od pomnika Marszałka J.Piłsudskiego na Skwerze J.Giedroycia trasą w dół przez Łazienki Królewskie, potem przez Starówkę, wzbogacając opowiadane historie wesołymi komentarzami. Pokazywał nam wnętrza Zamku Królewskiego. Po południu obejrzeliśmy mury obronne i olbrzymi kościół zbudowany na skarpie – dlatego (sprawa wypoziomowania wielkiego obiektu) do kościoła wchodzi się z ulicy po schodach w dół – patrz zdjęcia… 
Drugiego dnia, w niedzielę, zwiedziliśmy Muzeum Powstania Warszawskiego, a później drugi przewodnik pokazywał nam komplet wnętrz Pałacu w Wilanowie wzbogacając informacje o postaciach na wiszących obrazach dodatkowymi zdjęciami. Ponieważ w zabytkowych pałacach nie wolno było stosować fleszy, więc zdjęcia należały do trudniejszych, a wspaniałych szczegółów było mnóstwo… 
Na zakończenie mogliśmy oglądnąć Wystawę Tulipanów w oranżerii Pałacu Wilanowskiego. W czasie jazdy zapadał zmrok, a kierowca musiał odpoczywać… Do Wrocławia wróciliśmy przed godz. 22-gą.

tekst:  Adam Szustalewicz
zdjęcia:  Halina Idzikowska, Adam Szustalewicz


"pępek świata" w Łazienkach – odsłonięty w maju 2013r.
 klamki w Zamku Królewskim
urna z sercem Tadeusza Kościuszki
dzwon na Kanonii – okrążyć 4* by spełniły się nasze marzenia
 kościół na skarpie – wejście schodami w dół:
pierwszy przewodnik pod Janem Kilińskim
w nocy padał śnieg
 chińska porcelana
nasz drugi przewodnik
 Jan III Sobieski
 kieł narwala,  czyli „róg jednorożca”
rzeźba starszej osoby

1 komentarz:

  1. Dzięki Wojtek, ze zorganizowałes tak wspaniałą wycieczkę do Warszawy.
    Było fajnie i sympatycznie, dużo chodzenia nogi wchodziły w pewną część ciała,
    ale warto było dużo zwiedziliśmy.
    Halinka i Adaś zrobili ładne zdjęcia, osobiście się cieszę bo mam pamiatkę z wycieczki, dzięki im za to.
    Pozdrawiam Wiesia Staniów

    OdpowiedzUsuń