WROCWALK MARATHON
Sobota, 14 września 2019. Długo czekaliśmy na ten dzień. I już
WrocWalkMarathon 2019 przeszedł do historii wrocławskich wydarzeń.
Punktualnie o godz. 12-tej drużyna
UTW AWF stawiła się w komplecie przy koronie Stadionu Olimpijskiego, gdzie
ustanowiona została meta maratonu.
Pierwsze zadanie jakie
otrzymaliśmy, to rozpakowanie i umieszczenie na wieszaku kilkuset medali.
Zajęło to nam moment.
Po chwili, przebrani już w czerwone koszulki
wolontariuszy stanęliśmy gotowi w oczekiwaniu na pierwszych uczestników wydarzenia.
Jedna grupa zajęła miejsca przy stolikach, gdzie następowała
kontrola zdobytych przez uczestników pieczątek,
druga stanęła na linii mety gotowa do wynagradzania medalami wytrwałych uczestników, a trzecia zbierała od uczestników ankiety i udzielała różnych informacji.
Na pierwszego uczestnika nie
trzeba było długo czekać. Pojawiła się dziewczynka, która na trasę wyruszyła
już przed ósmą rano. Przed godziną 13-tą stanęła na mecie z kompletem pieczątek
na mapce.
Niedługo po niej zjawiali się kolejni uczestnicy maratonu. Pojedyncze
osoby, starsze i młodsze, a także całe rodziny z dziećmi. Niektórzy zmęczeni,
ale wszyscy uśmiechnięci i szczęśliwi. Trasy były ciekawe. Jedni mogli zwiedzić
muzea i oglądnąć okolicznościowe wystawy, a inni zajrzeć w głąb kościołów,
które często na co dzień są niedostępne. Dodatkową atrakcją była możliwość
wysłuchania krótkiej historii odwiedzanych obiektów.
Na trasy masowo wyruszyli nie
tylko wrocławianie ( podobno było ponad 1700 uczestników), mogliśmy wysłuchać
także wielu słów zachwytu od gości z innych miast, nawet z Krakowa, Gliwic i
dalekiego Słupska, Ustki. Uśmiechem obdarzyli nas także goście z Litwy. Wszyscy
byli zachwyceni imprezą. I my także, bo radość uczestników udzieliła się także
i nam.
Dziękujemy Pani dr Reginie Kumali za umożliwienie nam
uczestniczenia w tak wspaniałym wydarzeniu, które rozsławia nasze miasto i
naszą Uczelnię nie tylko w kraju, ale być może i poza jego granicami.
tekst Bogdan Partyka zdjęcia Bogdan Partyka i Joasia Kwiatkowska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz