Naukowy
przepis na szczęście
Mija tydzień po tygodniu. Nic na
razie nie wskazuje, że w najbliższym czasie wrócimy na zajęcia. Oczka naszej
zaprzyjaźnionej wiewiórki wciąż smutne – studenci UTW nie wracają.
Tęsknimy do
siebie, do naszych spotkań, wspólnych zajęć...Na uczelni to niemożliwe, ale
nowoczesne technologie przychodzą nam z pomocą.
Z filiżanką
gorącej herbaty, kawy, siadamy przed ekranem monitora i możemy zobaczyć
uśmiechnięte buzie Joasi, Krysi, Ireny, Mirki, Beatki... i wspólnie posłuchać
niezwykle ciekawych wykładów przygotowanych przez Wrocławskie Centrum Seniora.
Jak na przykład ten z dnia 23 kwietnia, rewelacyjnie przedstawiony przez panią
psycholog Violę Sulimę:” Naukowy przepis na szczęście”.
Często
zapatrzeni jesteśmy w świat celebrytów. Są to ludzie, którzy mają urodę, sławę,
pieniądze... Ale nie zawsze są szczęśliwi.
Okazuje się, że poczucie szczęścia w dużej mierze zależy od nas
samych. Wprawdzie w 50% zapisane jest to w genach, w 10% zależy od różnych
sytuacji życiowych, ale na całe 40% ma wpływ nasze świadome działanie, którego
mottem mogą być słowa: Szczęście
się mnoży przez dzielenie.
Zalecenia
"medyczne" dla zdrowia psychicznego i poczucia szczęścia, to
ćwiczenie takich cech, jak wdzięczność, życzliwość, zwalczanie tendencji do
narzekania, troska o swoją duchowość. Tych cech możemy się nauczyć. Wydaje się,
że to takie naturalne i osiągalne przez każdego z nas: mów często dziękuję, wyrażaj swoją wdzięczność, zrób dobry uczynek,
uśmiechnij się, podziel się czymś, podaruj coś...
W trosce o kształtowanie
poczucia szczęścia powinniśmy zwalczać tendencję do narzekania, ale
jednocześnie nie tłumić negatywnych emocji, bo często wyrażenie swojego żalu
czy uskarżanie się na coś bez krytykowania ludzi pozwala nam wyrazić jakąś
realną i szczerą potrzebę.
Niebagatelne znaczenie w budowaniu szczęścia ma troska o rozwój
sfery duchowej. Wiara daje nam poczucie, że zawsze możemy do kogoś się odezwać,
że czujemy się przez jakieś wyższe dobro wysłuchani i kochani. Przysparza nam
radości, uczy wybaczania, wdzięczności, pielęgnowania relacji z bliskimi.
Spójrzmy na
zdjęcia z wykładu i poświęćmy chwilę czasu na refleksję. Na pewno każdy z nas
chciałby być szczęśliwy, a jak wynika z dzisiejszego spotkania z panią
psycholog Violą Sulimą można się tego nauczyć i te 40%, które leży w naszych
możliwościach zapisać zgłoskami, które sprawią, że będziemy bardziej świadomi
poczucia szczęścia.
Dzisiejszy wykład
to prawdziwa perełka. Ale nie jedyna. Joasia systematycznie zamieszcza
informacje na blogu i na facebooku o możliwości uczestniczenia w e-spotkaniach.
Z panią Magdą Szyszko uczymy się zdrowo odżywiać, pani Maria Kmita przekonuje
nas, że śmiech może być terapią a z panem Pawłem Batorem możemy poćwiczyć mając
do dyspozycji 2 m kwadratowe podłogi.
Korzystajmy więc
z tych możliwości, które szczególnie teraz, w czasach, gdy skazani jesteśmy na
izolację i samotność, otwierają nam okno na świat i pozwalają także zajrzeć w
głąb siebie. A także ujrzeć uśmiechnięte buzie naszych koleżanek...-:)


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz