Dolnośląski Ośrodek Polityki Społecznej przekazał
studentom UTW-AWF darmowe bilety do NFM na dwa koncerty symfoniczne. Na każdy
koncert otrzymaliśmy po 30 biletów. Obydwa koncerty odbęda się w Sali Głównej
NFM.
1.
27.03.
2022 roku , godz. 19:00 ( niedziela)
PANNON
PHILHARMONIA ORCHESTRA
Wykonawcy:
Tibor Bogányi – dyrygent
József Balog – fortepian
Pannon Philharmonic Orchestra
Program:
J. Brahms II Koncert fortepianowy B-dur op. 83
***
G. Martucci Nokturn Ges-dur op. 70 nr 1
B. Bartók Cudowny mandaryn – suita op. 19
Koncert rozpocznie monumentalny, czteroczęściowy II
Koncert fortepianowy B-dur op. 83 Johannesa Brahmsa. Nie jest
to w żadnym razie dzieło, w którym autor epatuje wirtuozerią partii solowej, lecz
muzyka melancholijna, refleksyjna, pełna ciepła i zadumy. Przeważają tu
przyciemnione, stonowane barwy. Koncert otwiera miękkie solo waltorni, a po
kilku taktach dołącza do niej fortepian. Część druga jest najbardziej gwałtowna
i burzliwa, ale nawet tutaj środkowy odcinek jest powolny i wyciszony. Andante,
czyli część trzecią, otwiera rozbudowane śpiewne solo wiolonczeli, która
dialoguje z fortepianem. W lekkim i pełnym wdzięku finale Brahms wykorzystał
tematy węgierskie, nadające muzyce zawadiackiego charakteru.
Po przerwie wysłuchamy utworu pianisty i kompozytora Giuseppe
Martucciego – jednego z najważniejszych twórców włoskiej muzyki instrumentalnej
w XIX wieku, który odegrał istotną rolę w stopniowym kreowaniu tamtejszego
życia koncertowego. Pozostawał także podziwianym wirtuozem fortepianu, toteż
część jego spuścizny artystycznej koncentrowała się właśnie wokół tego
instrumentu – należy do niej także melodyjny, pełen wdzięku Nokturn
Ges-dur op. 70 nr 1, który zaaranżowany został również na
orkiestrę.
Koncert zwieńczy wykonanie suity z Cudownego mandaryna –
baletu-pantomimy w jednym akcie autorstwa Béli Bartóka. Jego premiera w Kolonii
w 1926 roku odbiła się niemałym skandalem ze względu na fabułę – dzieło uznane
zostało za wulgarne i szybko zostało zdjęte z afiszy. Jego warstwa muzyczna
natomiast jest niezwykle intensywna, pełna ekspresywnych zwrotów podkreślanych
przez wyrazistą rytmikę, tak charakterystyczną dla twórczości Bartóka.
2.
23.04.2022 roku, godz. 18:00
MOJA
MAŁA SYMFONIA
Wykonawcy:
Joseph Swensen – dyrygent
Imogen Cooper – fortepian
NFM Orkiestra Leopoldinum
Program:
L. van Beethoven I Koncert fortepianowy C-dur op.
15, VIII Symfonia F-dur op. 93
Chociaż Koncert C-dur op. 15 jest znany jako pierwszy z
koncertów fortepianowych tego kompozytora, napisany został już po II Koncercie
B-dur. Zwyczajowo utrwalona numeracja wzięła się z kolejności
publikacji tych utworów, przez którą przyjęto także sprzeczną z datami
powstania numerację owych dzieł. Koncert C-dur wykazuje
jeszcze wpływy twórczości Josepha Haydna i Wolfganga Amadeusa Mozarta. Jest
pogodny w nastroju, wyważony pod względem proporcji, utrzymany w tradycyjnym
trzyczęściowym schemacie formalnym. Wyrazistą osobowość Beethovena zdradzają
odważne momentami pomysły harmoniczne. Pierwszym odtwórcą błyskotliwej i
wirtuozowskiej partii solowej był sam kompozytor, który prawykonał koncert w
1800 roku w Wiedniu.
Beethoven nazywał swoją napisaną w 1812 roku VIII Symfonię „małą
symfonią w F”, dla odróżnienia jej od napisanej w tej samej tonacji symfonii
„Pastoralnej”. Kompozytor bardzo cenił swoją Ósmą. To dzieło
lekkie, pogodne, momentami nawet żartobliwe, które w niczym nie zdradza
dramatycznych zmian zachodzących w życiu twórcy. Wiązały się one z postępującą
nieubłaganie utratą słuchu. Kiedy Beethoven dyrygował prawykonaniem VIII
Symfonii w Wiedniu w lutym 1814 roku, zaburzenia te były już na tyle
zaawansowane, że orkiestra zignorowała dającego nieczytelne wskazówki
kompozytora i podążała za tymi przekazywanymi przez koncertmistrza. Zgodnie z
relacją sekretarza artysty, Antona Schindlera, charakterystyczne, grane
staccato szesnastki w drugiej części to parodia tykania metronomu (przyrządu
służącego do dokładnego podawania tempa), nad którym pracował przyjaciel
kompozytora, Johann Nepomuk Mälzel. Podczas jednego z przyjęć w gronie
wspólnych znajomych Beethoven razem z resztą biesiadników miał zaimprowizować
krótki, dowcipny kanon na cześć wynalazcy; wykorzystał go później przy pisaniu
nowej symfonii. Utwór jest obecnie znany pod tytułem Ta ta ta, lieber
Mälzel. Problem jednak w tym, że badacze nigdy nie potwierdzili tej
wersji wydarzeń, a autorem kanonu i całej historii jest prawdopodobnie sam
Schindler.
Bilety i zapisy u naszej Danusi-Durman-Ulatowskiej (przewodniczącej) tel: 691 711 490
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz