zdjęcia od Zygmunta ilustrują trasę jego
grupy
Link do filmiku z rajdu
https://docs.google.com/file/d/0BzOOTgtl9U-gMWJoNl9PV2dFLVE/edit
Link do filmiku z rajdu
https://docs.google.com/file/d/0BzOOTgtl9U-gMWJoNl9PV2dFLVE/edit
Korzystamy z pogody i integrujemy się z
młodzieżą ze studiów dziennych. Organizacja świetna, młodzi ludzie dołożyli
starań...
Po dojechaniu do Sobótki zostaliśmy
podzieleni na cztery grupy, każda z przewodnikiem, po ok. 10 osób (trochę
młodzieży starszej i po kilkoro młodszej). Dwie grupy wchodziły na Ślężę,
świętą górę Słowian, szlakiem niebieskim od schroniska „Pod Wieżycą”; pozostałe
szlakiem żółtym od Przełęczy Tąpadła – w odstępach dziesięciominutowych. Każda
z grup miała swoją nazwę: Traperzy, Srebrne strzelby, Słoneczny patrol i
Różyczki. Po drodze mieliśmy różne zadania do wykonania. Było rozplątywanie
lin, przejście przez sieć pająka, mieszczenie się wszystkich turystów grupy na
wciąż dwukrotnie zmniejszanej powierzchni koca i odpowiadanie na pytania
krajoznawcze. Wszyscy zeszliśmy do schroniska „Pod Wieżycą” przeżywając po
drodze feerię zapachów – kwitły właśnie konwalie! (skromne kwiatuszki,
chronione, i dające niezapomniane doznania naszemu węchowi – radość,
przyjemność, wręcz rozkosz).
Humory dopisywały wszystkim, zwłaszcza, gdy
zastaliśmy ognisko przygotowane przez organizatorów wydarzenia, a na nim
kiełbaski i chlebki, do tego musztarda i ketchup, kawa i herbata do woli.
Apetyty też dopisywały…
Zaczął się dalszy etap rywalizacji
grupowej i indywidualnej. Nie pamiętam jak nazywała się zwycięska grupa, wiem
tylko, że moja zajęła czwarte chlubne miejsce, na cztery możliwe. Były nagrody,
dyplomy, nikt nie pozostał bez upominku!
Dziękując za organizację i doskonałą
atmosferę, pozostaję z szacunkiem dla MŁODZIEŻY
Miecia Banaszakowa
odpoczynek na stacji, s..u, i nabieramy
humoru,…
grupy zapoznają się z trasami
to my – GRUPA ZYGMUNTA – drogę mamy wygodną…
drewno pachnie – można poleżeć, poćwiczyć,
potańczyć…
droga z miejscami do odpoczynku, z
turystycznym opisem,
jest nawet bruk, droga szeroka, mkniemy na
szczyt…
UFF, już jesteśmy; patrzymy z wieży – to
mgła… czy smog?
wspaniale wypoczywamy w słońcu… i schodzimy…
spotykamy grupę wchodzącą – ONI TO MIELI DROGĘ!!!
mijamy „Niedźwiedzia”, „źródło Jakuba”,…
droga niesamowita i pachnie tak pięknie…
jest i niespodzianka:
…wracamy domu… to smog jest? czy mgła?
Rajd był wspaniały, towarzystwo super, studenci AWF-u świetnie przygotowali gry i zabawy integracyjne jak również ognisko.
OdpowiedzUsuńSzacun dla wszystkich, pozdrawiam.
Wiesia Staniów.