środa, 18 grudnia 2019

Wycieczka Oleśnica 15.12.19 r.


Wycieczka do Oleśnicy 15 grudnia 2019 r.

Umówieni jesteśmy na  pociąg o 08:36, ale na dworcu nikogo znajomego, w końcu ktoś mówi mi cześć, wsiadamy z Anią do pociągu i po drodze zbieramy resztę: Marylę i Irenę, a potem dwie Jadzie. W Oleśnicy witają nas uśmiechem Irena i Ryszard. Idziemy do zamku Książąt Oleśnickich (największy zabytek Oleśnicy), po drodze oglądamy historyczne budynki Sądu i Liceum.

Jesteśmy jedynymi zwiedzającymi. Zamek robi wrażenie pustego i trochę zaniedbanego, ale widać ślady dawnej świetności. Zaskoczyła nas na ścianie głowa słonia. Takie „poroże” przywiózł sobie któryś z książąt jako trofeum. Są wolne krzesła, więc chwila odpoczynku i krótka czytanka o historii Oleśnicy. Nie widzieliśmy niestety najciekawszych komnat bo przewodnik w niedzielę był nieosiągalny i te pomieszczenie bez przewodnika nie są udostępniane.

Po zwiedzaniu zamku chcemy wstąpić do Zamkowego kościoła pw. Św. Jana, lecz  akurat była Msza Święta i nie mogliśmy wejść do wewnątrz. Kierujemy się do  Rynku i tam wszyscy chętnie wstępujemy na kawę. Zaczyna padać,  postanawiamy skrócić wycieczkę, maszerujemy z powrotem na dworzec.

Podziwiamy Marylę, jako szefowa Sekcji Turystycznej tak świetnie i z wyczuciem czasu odmierzała tempo, że nie zmarnowaliśmy ani minuty czekając na pociąg tylko weszliśmy dokładnie wtedy, gdy wjeżdżał na peron. Krótka podróż powrotna jak za dawnych czasów, w tłoku i na stojąco, ale mimo to z humorem. Planujemy następne takie krótkie wypady.

Tekst Staszek Murawski, zdjęcia Marylka Lusar










Bardzo dziękujemy naszemu koledze Stasiowi Murawskiemu za pomysł zorganizowania wycieczki i bycie jej przewodnikiem. Prosimy o jeszcze.!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz